wtorek, 22 lutego 2011

Legendarna Casablanca i jej legendarny meczet

W zeszlym tygodniu korzystajac z kilku dni wolnych od pracy wybralam sie do Casa.
Ponizej zapraszam na zbieranine zdjec z symbolu miasta - olbrzymiego meczetu, jednego z najwiekszych na swiecie, wedlug niektorych zestawien piatego co do wielkosci.

znak zaraz przy stacji kolejowej Casa Port, do ktorej z Rabatu dotrzec mozna w 50 minut.

u podnoza olbrzyma

 wieza - minaret, 210 metrow co czyni go najwyzszym na swiecie, obecnie..

zeby poczuc jak wielka jest budowla, trzeba po prostu znalezc sie w jej poblizu. zdjecia w zaden sposob tego nie oddaja

trudno sie fotografuje ten obiekt, a to nie miesci sie w kadrze, a to wychodzi krzywo..

zapada zmrok..

sobota, 5 lutego 2011

W ogrodzie botanicznym

tzw. część meksykańska: żwirek i bardzo dużo kaktusów

ogród w stylu andaluzyjskim, jeszcze pustawy, świeżo po założeniu

kobierce dopiero zaczęły się zadomawiać..

obowiązkowa w każdym ogrodzie andaluzyjskim roślina - jaśmin - oryginalnie pochodząca z Persji

Ogrod z ktorego pochodza te zdjecia jest olbrzymi, znajduje sie w centrum Rabatu. Jardin d'Essais nadal jest niedostepny. Pozostaje zamkniety i tylko ogrodnicy, inzynierowie krajobrazu i biolodzy kreca sie wszedzie wokoło. Sprzątają, sadza, planuja. Ogrod zalozony na poczatku wieku przez Francuza, tego który projektował rowniez roslinnosc stolicy Maroka na poczatku zeszlego wieku tu mial swoje male laboratorium. Ogrod byl miejscem gdzie sprowadzane rosliny, czy to z Brazylii, Wysp Kanaryjskich czy z odleglej Australii byly oswajane z lokalnym klimatem, gleba. Krotko mowiac to tu sprawdzano czy "sie przyjma".
Latami ogród był zaniedbywany. Brakowało funduszy na jakiekolwiek zmiany, wszystko zarastało a nielegalne domy wraz z ich mieszkańcami, wbudowane już wewnątrz ogrodu straszyły i nie było można prawnie nic na to poradzić. Do czasu.. Zmiany przyniósł rok 2009 i tylko patrzeć jak ogród zostanie całkowicie uporządkowany i otwarty dla mieszkańców.
Wszystkie zdjęcia tego posta udostępnił mi mój japoński znajomy, z którym to miałam okazje zobaczyć ogród od wewnątrz. Były plany aby w jeszcze niezagospodarowanej jego części  utworzyć właśnie ogród japoński, tradycyjny, taki z prawdziwego zdarzenia. I choć jak to się wyraził mój znajomy: " Jest to bardzo ważne dla kultury Japonii" to już tak BARDZO WAŻNE dla kultury Maroka nie jest, gdyż, sprawa stanęła pod znakiem zapytania. Szkice projektu są, ale funduszy nie ma, bo jak tu znaleźć kolejne kilka tysięcy euro na same tylko głazy i kamienie, tak nieodzowne przecież w każdym japońskim ogrodzie.. i rośliny i domek ceremonii herbaty.. ?