sobota, 10 kwietnia 2010

Wiosna w Maroku


Wiosna w Maroku trwa zaledwie kilka tygodni, można jej nie zauważyć.. To taka krótka przejściowa pora pomiędzy zimą a latem. Gdy kończą się deszcze a zaczyna być już na dobre ciepło (powyżej 20 stopni) pojawiają się kwiaty i zakwitają na krótką chwilę drzewa. Już niedługo wszystko zamieni się w jednolitą zieleń pory letniej.

Czerwony kwiat widoczny na zdjęciu to dobrze nam znany, jako dodatek herbat owocowych, hibiskus. Czasem można spotkać także jego różową wersję. Tu używany jest przeważnie jako żywopłot otaczający pojedyncze wille lub mury miejskie. Roślina ta jako jedyna z nielicznych utrzyma swoje kwiaty także gdy skończy się już okres wiosenny.


Szczególnie pięknie wygladają kwitnące drzewa..

..na czerwono.. choć oryginalnie z Australii, także tu w Maroku mają się dobrze..


..w kolorze białym..

Rabat leżący nad Oceanem Atlantyckim jest zawsze dość wilgotnym i wietrznym miastem. 20 stopni wiosny odczuwa się inaczej niż w Polsce. Jest po prostu zimniej. Nikt nie nosi T-shirtów lecz swetry i wiosenne kurtki czy płaszcze. Starsi Marokańczycy noszą jako odzież wierzchnią cieple i długie dżilaby. Wieczory i noce są nadal chłodne. Nieraz muszę zmienić kurtkę na cieplejszą, gdy temperatura spada poniżej 15 stopni.

 i równie efektownie.. na żółto.